piątek, 21 marca 2014

"Bez limitu"- moimi slowami

Fish Eye 8c RP fot.M.Lesniewski/ www.fotolesny.pl

Po dwóch latach pracy, spotkań, przygotowań, gadania, wspólnego wyjeżdżania i trenowania oraz, rzecz jasna, kręcenia ujęć - Ula Laskowska pokazała trailer filmu "Bez limitu", o moich zmaganiach z trudnymi drogami wspinaczkowymi.Ula jest artystką, studiuje w Mistrzowskiej Szkole Filmowej Andrzeja Wajdy i patrzy na świat przez swoje artystyczne okulary. Widzi moją walkę całkiem inaczej niż ja sama. To dla mnie odkrywcze i interesujące obserwować, co z wielu godzin naszych spotkań i rozmów przed kamerą (i poza kadrem), stało się dla niej najważniejsze i atrakcyjne na tyle, by to umieścić w 2,5-minutowej zapowiedzi. To dla mnie samej niesamowite uczucie patrzeć na taką osobę jak bohaterka filmu Uli. Mówiącą moim językiem, mającą nawet moją twarz, ale jednak nie do końca będącą mną. Może to zabrzmi przewrotnie i beztrosko, ale ja sama w swoim wspinaniu zawsze widziałam więcej zabawy i radości. Ula - jak przystało na artystkę - widzi w tym więcej dramatyzmu i psychologii. Drąży, szuka motywacji. Musiałam przy tej okazji zadać sobie pytanie, co jest właściwie moją najważniejszą motywacją? Odpowiedź jest prosta - wspinać się na coraz trudniejsze drogi.
Walczyć ze sobą. Ze swoją ciężką d. (no, nie aż tak ciężką ) przyciąganą do gleby przez grawitację. Powtórzę raz jeszcze, robić coraz piękniejsze i bardziej wymagające drogi. Jeśli przy okazji uda mi się pokonać tą magiczną barierę 9a - będę najszczęśliwszą osobą na świecie. Jestem pewna, że w filmie, który kręci Ula, będzie więcej dużo więcej) właśnie o tym. Że obie będziemy mogły pokazać jak pięknym zajęciem jest wspinanie i jak wartościowe osoby przyciąga. Jak wciągająca jest praca nad samą sobą. Ten proces samodoskonalenia, ale i odrzucania - czasem bardzo bolesnego - wszystkiego co odciąga nas od celu. I wtedy, w pewien sposób jak te tytułowe "limity", bariery gdzieś znikają. 


pozdrawiam serdecznie
Ola


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz